91,4 FM :: Pelplin
94,2 FM :: Szymbark
97,1 FM :: Chojnice

Kalendarz

Dzisiaj: Wtorek, 23.04.2024 r.
Imieniny: Jerzy, Wojciech

Nieprzyjazny Najwyższemu Arcykapłanowi świat

Niezwykle troskliwy był Chrystus wobec swoich uczniów. W czasie, kiedy po ludzku mógł się niepokoić o swój ziemski byt, On nie myśli o sobie (owszem, gdzieś prawda o zbliżającej się śmierci kołatała po Jego umyśle), On modli się za tych, których przez trzy lata przygotowywał do pracy apostolskiej (por. J 17,11b).

Z modlitwy, którą Chrystus kieruje do Ojca, można odczytać Jego ludzkie oblicze. Widać wysiłek, z jakim pracował nad swoimi uczniami, że wszystkich – za wyjątkiem Judasza – zachował w łączności z Bogiem (por. J 17,12). Po ludzku teraz wielka niepewność, skoro On odchodzi, bo męka, bo śmierć, a potem w dalszej konsekwencji wniebowstąpienie. Modlitwa Arcykapłańska Chrystusa niekiedy może nawet wydawać się modlitwą rozpaczy, bo co będzie z tymi, którym oddał tyle serca. Ma jednak ufność do Ojca. Skoro przekazał Jezus uczniom prawdę o Bogu, słowa samego Boga, to Bóg powinien być dla nich rękojmią wiecznej radości (por. J 17,13-14).

Los uczniów Chrystusa jest szczególny; można powiedzieć, że nie do pozazdroszczenia. Świat nienawidzi uczniów, bo znienawidził ich Nauczyciela – Chrystusa – i Jego słowo (por. J 17,14). Nie mają swego miejsca w tym świecie, choć mają w nim do spełnienia istotną rolę. Jezus prosi, bu Ojciec uświęcił uczniów w prawdzie, albowiem będą wtedy zdolnymi do wypełnienia posłannictwa zostawionego im przez Chrystusa (por. J 17,18).

Ów wrogi wciąż świat staje się polem apostolskiej działalności uczniów Chrystusowych każdego czasu. Wrogi, a stać się ma przyjazny przez świadectwo tych, którzy doznali miłości Bożej i na nią otwartymi odpowiedzieli.

Przez dwadzieścia wieków chrześcijaństwa niewiele się zmieniło. Chrystus i dzisiaj nadal prosi Ojca, by wspierał współczesnych Jego uczniów. Bo świat nadal wrogi jest dla Boga, więc i dla tych, którzy dają świadectwo wierze.

Nasze zadanie: świat uczynić bardziej Bożym, pomimo tego, że może to byś związane z różnymi formami męczeństwa.

W swojej wieczernikowej Modlitwie Arcykapłańskiej Chrystus wybiegał myślą w przyszłość; nawet bardzo odległą. Jego prośba o jedność wspólnoty apostolskiej nie może być łączona tylko z gronem apostolskim. Dotyczy ona wszystkich pozyskanych do wspólnoty wiary, to znaczy całego Kościoła (por. J 17,20). Siłą jednoczącą jest słowo Boga, które wzbudza wiarę i jest w Kościele nieprzerwanie przekazywane jako świadectwo łączności z Apostołami i samym Jezusem. W jedno uczniów Chrystusa łączy również chwała Boża, która według Jego pragnienia ma być udziałem wierzących (por. J 17,22). Jak owa chwała konstytuuje jedność Syna z Ojcem, tak również buduje więzy wspólnoty chrześcijan (por. J 17,22).

Jedność Kościoła jako wspólnoty apostolskiej jest gwarantem prawdziwości posłannictwa pochodzącego od Ojca (por. J 17,23). Gdzie brak jedności, zanikają więzy braterstwa i świadectwo Bożej misji jest niepełne, nawet karykaturalne. Świat – jako rzeczywistość wroga Bogu – dąży do poróżnienia wspólnoty Kościoła. Stąd dzisiaj tak wiele ataków na Kościół i tych, którzy są w hierarchiczny sposób są odpowiedzialni za jego trwałość. Jako ludzie wiary ściśle winniśmy dbać o naszą wspólnotę, o jedność. Nie możemy pozwolić się poróżnić, zniszczyć wzajemnego zaufania. Skoro nie ma jedności we wspólnocie ludzi wierzących, to i ich pełna łączność oraz jedność z Bogiem, stoi również pod znakiem zapytania.

Ta troska o jedność ma też wymiar bardzo przyszłościowy. Ma zagwarantować uczniom Chrystusa wieczne przebywanie w Jego obecności (por. J 17, 24). Mało tego jest emanacją miłości między Ojcem i Synem, a która ma być zwornikiem Kościoła jako wspólnoty ludzi wierzących i Boga samego.

Ks. Andrzej Szopiński